sobota, 19 stycznia 2013

Jak schudnąć? :D

Przed chwilą wróciłam z sesji zdjęciowej, na której byłam z  koleżanką ;-) Masakra jak zimno, ale za to zdjęcia wyszły ładne:)
Ale przechodząc do tematu, dzisiaj odpowiem na pytanie (przynajmniej częściowo), które zadaje sobie bardzo dużo dziewczyn i kobiet. Jak schudnąć?
Rok temu postanowiłam sobie, że trzeba schudnąć, aby w wakacje jakoś się prezentować hehe;- ) Raz w życiu wypełnić postanowienie noworoczne! Patrzyłam tylko na dziewczyny, które mają niesamowicie płaski brzuch i pomyślałam sobie: Ej, przecież to nie są żadne cuda natury, tylko normalne dziewczyny. Też bym tak mogła!
Wiadomo, że czasem głównie na myślach się kończy, a do czynów przechodzi się na około 2-3 dni. Jednak w moim przypadku tak nie było. Zrezygnowałam ze słodyczy. CAŁKOWICIE. Nawet w szkole, jak mi ktoś proponował, nie wzięłam małego gryzka. Wolałam nie czuć tego pięknego smaku słodyczy i skupić się na celu jakim był płaski brzuch i szczuplejsze nogi. Bałam się, że kiedy wezmę jedną kostkę czekolady, oprę się pokusie i natychmiast zjem ją w całości. Mój główny problem był taki, że nie mogłam dokładnie przejść na dietę. Chodzi mianowicie o to, że nie lubiłam owoców ani warzyw (z resztą do tej pory nie lubie zbytnio. Jedyne co mi smakuje to ogórek, ziemniaki i mandarynki!) Teraz wszyscy pomyślicie: Kurde, to co ona je? Tylko mięso?
Ha! Nie, bo mięso lubię tylko chude. Zawsze jadałam smażone, ale kiedy postanowiłam się odchudzać przerzuciłam się na gotowane. Wieeem, mało kto lubi gotowane mięso. Dlatego ja dorzucam tam przyprawy, aby nie było takie bezsmakowe i mdłe. Do tego ziemniaki lub surówka z białej kapusty.
 Przez to, ze jestem taka wybredna, nie dostarczałam organizmowi dostatecznych wartości odżywczych, bo zrezygnowałam z czegokolwiek co jest tłuste, a zawiera białko i węglowodany. Za to zamiast owoców piłam soki owocowe i brałam witaminy. To nigdy nie zastąpi owoców, ale zawsze coś.
Oczywiście samą dietą nic nie zdziałacie :) Trzeba się jeszcze poruszać! Kiedy jest ciepło i pogoda dopisuje, proponuję pobiegać. Samemu z muzyką w uszach, bądź z jakimś towarzyszem :)  Natomiast jak pogoda jest taka jak teraz, ćwiczcie w domu :) Moim błędem było to, że zaczęłam od A6W (http://www.a6w.pl/). Robiłam tylko te ćwiczenia, a powinnam wykonywać ćwiczenia cardio (na zrzucenie tkanki tłuszczowej)  i dopiero się zabrać za to albo do A6W dołączyć właśnie takie ćwiczenia na spalanie. Jak dla mnie nie jest ono jakoś bardzo skuteczne poza tym, że wzmacnia mięśnie brzucha, nawet jeśli spalimy tkankę tłuszczową.
Hmmm podsumowując:
1. Zrezygnować ze słodyczy (chyba, że dacie radę jeść tylko kostkę czekolady dziennie. Ja dałam radę, ale dopiero po jakimś czasie i tylko kostka dziennie)
2. Jeść owoce (chyba, że ktoś jest taki jak ja, to witaminki i soczki;-))
3. ĆWICZENIA (polecam stronę http://fitappy2.wordpress.com/)
4.  Jeść 4-5 posiłków dziennie i zmniejszyć ilość spożywanych kalorii (ja jadłam tak 1200-1400)
5. Motywacja! Ja miałam płaski brzuch do wakacji np, mozecie sobie na lodówce poprzyklejać fajne laski i zamiast sięgać po kiełbachę popatrzcie sobie na jej brzuch przez parę minut :D

Ja schudłam 6kg w ciągu pół roku. Mało? Być może, ale nie miałam nadwagi a wyglądam zupełnie inaczej teraz niż wcześniej. Swoją wagę utrzymuję do dzisiaj. Odchudzanie wcale nie musi kojarzyć się z czymś abstrakcyjnym bo jak się chce, to można! :)


Najważniejsze to dobrze się czuć we własnym ciele, o! ;- ))
Buuuuzi :*

6 komentarzy:

  1. Matko mi zostało właśnie pół roku do wakacji! I wierzę że mi się uda ;) Własnie nie wiedziałam jakie ćwiczenie wykonywać i robiłam brzuszki teraz już wiem! Dziękuję za motywację!
    Jak tylko jest nowa notka to ja zawsze wpadam, pamiętaj !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieem wiem, dziękuję, ja do cieebie też wpadam! ;- )

      Usuń
  2. Bez słodyczy mogę żyć ale.. pizza mmm ciężko będzie mi to odpuścić. Mam teraz na wadzę 65kg przy 168cm (jeszcze nigdy tak dużo nie miałam) ale od lutego się biorę. Jeżeli bierzecie się za odchudzanie z ćwiczeniami to polecam tabletki na spalanie które można dostać w każdym sklepie z odżywkami i siłowni.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie może coś Cię zainteresuje aagszaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. hm . to co napisałaś jest baardzo motywujące : d
    już od kilku miesięcy ciągle powtarzam : muszę
    przejść na dietę, choć wszyscy powtarzają, że mam
    prawidłową wagę i niezłą figurę, ja tak nie uważam . ;//
    raz troszkę przytyję raz schudnę , mam już dość . XD
    waga 49 kg do wzrostu 155cm jest dobra? XD
    ja tak w porównaniu do cb nie umiem obejść się
    bez słodyczy XD chociaż od dziś postanawiam, że to
    się zmieni : )) dziękuję + obserwuję i liczę na rewanż.
    http://we-were-born-to-diie.blogspot.com/


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz dobrą wagę :)
      Chociaż wiesz ja też miałam dobrą , ale czułam się nie komfortowo ze sobą. Odwołuję się do ostatniego zdania w poście: Najważniejsze to czuć się dobrze we własnym ciele! ;- )
      Powodzenia :*

      Usuń
  4. Świetny blog, piszesz o tym jak byś była profesjonalistką ! SUPER !
    Wpadnij http://myeighthcolorofrainbow.blogspot.com/ ♥

    OdpowiedzUsuń